-Nigdzie się nie ruszam póki mi nie powiesz co się dzieje. - odpowiedział niezwykle poważnym głosem.
-Nic się nie dzieje - odpowiedziałam dalej wyższym o oktawę głosem. Popatrzył na mnie tak, że poczułam się naprawdę mała. - Nie mogę ci powiedzieć.
-Kłamiesz... - powiedział to dobitnie nieruchomiejąc na chwilę.
-Wiem.. - mój cichy szept spowodował, że nasze oczy się spotkały. Jego oczy były głęboką czernią. Nie były jednak zimne, czy obojętne, przekazywały mi najpiękniejszą rzecz jaką kiedykolwiek dostałam - zrozumienie. - Moje życie jako demona-dziecka się skończyło, mój czas dobiegł końca i muszę przejść inicjacje oddania duszy. - Nie wierzyłam, że te słowa przeszły mi przez gardło
-Rozumiem, ile masz czasu? - zapytał o to bez żadnych emocji, ot tak jakby to była zwykła data.
-Dzień - odpowiedziałam, a po moich policzkach pierwszy raz od 10 000 lat popłynęły łzy.
-Nie martw się, poradzimy sobie. - te słowa wywołały mój uśmiech
-Takie dziecko jak ty poradzi sobie bez mojej pomocy? - zapytałam uśmiechając się już szczerze.
-Ej! Wydoroślałem już trochę! - mówiąc to, spróbował wstać i przybrać poważną postawę, ale potknął się i wylądował na tyłku. Oboje parsknęliśmy śmiechem i śmialiśmy się tak dłuższą chwilę. Później młodzieniec wstał i podał mi rękę.
-Chodźmy - mrugnął do mnie porozumiewawczo - musimy wreszcie pokonać to wierszowane świństwo!
-Zaśmialiśmy się i zaczęliśmy dyskutować nad wierszem.
*
Patrzyłam na tych dwoje zaczarowana. Brat i siostra nasunęło mi się. Niemożliwe przecież on.... no cóż Życie - pomyślała z przekąsem i odeszła z ciemnymi myślami.
*
Okazało się, że tym razem oprócz wiersza dostaliśmy pewne wskazówki, szkoda tylko, że były w runach. Tak... każda runa ma trzy znaczenia!
-Ja.......!!! Jak ja nienawidzę poeeeeezji!!! - to były najczęstsze słowa jakie było słychać w leśnej głuszy. Nie mogliśmy się wziąć jakoś za dokładną pracę, po przerobieniu runów tekst wyglądał mniej więcej tak:
C.D nastąpi...
*************************************************************************
Jest to dość optymistyczne i niezwykle dziwnie czuje się czytając to.... chciałam żeby był dłuższy... coś nie wyszło, ale wstawiam dla Was, mam nadzieję, że nie jest najgorzej.
Jest super. Jedyne zastrzeżenie... rzadko. Posty mogą być niedługie, bardziej trzyma to w napięciu, tylko żeby były ciut szybciej dodawane :) ale ogólnie treść bardzo przypadła mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńNo proszę ;) cieszę się i oczywiście spróbuje szybciej :)
Usuń